W duchu setki razy dziękowałam Bogu za to, że Gaby nie było w mieszkaniu kiedy przyjechałam. Gdyby mnie teraz zobaczyła w życiu nie pozwoliłaby mi wyjść bez słowa wyjaśnienia. Zatrzymałam się na chwilę w przedpokoju przeglądając się sobie w lustrze. Oszołomiony wzrok zielonych tęczówek przeszył mnie na wskroś, po czym skupił się na wciąż nabrzmiałych, zwykle jasnoróżowych a teraz czerwonych ustach. Uniosłam drżącą rękę i delikatnie dotknęłam opuszkami palców dolnej wargi, która jeszcze niedawno uwięziona była między słodkimi, pełnymi ustami Harry'ego. Potrząsnęłam głową chcąc przywrócić się do porządku, zanim moje serce znów zaczęło mocniej bić. Sięgnęłam po rączkę od walizki, zamknęłam drzwi i udałam się do czekającej na dole taksówki.
Pierwszy raz w życiu weszłam na teren lotniska, a w mojej głowie nie rozgrywały się sceny z programów o wypadkach lotniczych i filmów katastroficznych. Jedyną rzeczą, a właściwie osobą, która zaprzątała moje myśli był chłopak o brązowych, kręconych włosach z przenikliwym spojrzeniem zielonych tęczówek, które gdy spotykały się z moimi wywoływały ciarki na plecach i gęsią skórkę. Jego niski głos, który był jak miód dla moich uszu, za każdym razem gdy wypowiadał moje imię sprawiał, że miałam ochotę go nagrać i słuchać w nieskończoność jako mojej ulubionej melodii.
Wolnym krokiem podeszłam do odpowiedniego okienka, gdzie stała młoda kobieta, ubrana w służbowy uniform i z przyjaznym uśmiechem na twarzy obsługiwała pasażerów. Gdy nadeszła moje kolej podałam jej paszport z włożonym do niego biletem. W tym samym czasie mój telefon oznajmił mi, że dostałam wiadomość. Wyciągnęłam urządzenie z kieszeni i zobaczyłam migoczący na wyświetlaczu napis "Styles". Przygryzłam lekko dolną wargę, ale nim zdążyłam odczytać tekstu wiadomości, ponieważ kobieta po przeciwnej stronie lady podała mi moją kartę pokładową. Po wysłuchaniu regułki o tym, że życzy mi miłego lotu odeszłam nieco na bok i z powrotem w pełni skupiłam się na swoim telefonie . Wpatrywałam się przez chwilę w ekran, po czym drżącym palcem nacisnęłam na migocząca kopertę.
Przepraszam. Nie tylko za to co zrobiłem dzisiaj. Za wszystko.
Mam nadzieję, że zdołasz mi wybaczyć kolejny raz i wrócisz do nas kiedy będziesz mogła. Wrócisz do mnie.
Harry.
PS. Wiem jak boisz się latać, a tym razem nie będzie mnie obok żebym mógł Cię wesprzeć.
Posłuchaj TEGO. Mam nadzieję, że pomoże Ci to przetrwać lot i zajmie czymś myśli.
W końcu nikt nie potrafi czytać między wierszami tak jak Ty.
Przepraszam. Za wszystko.
Przerabialiśmy to już tyle razy, że te słowa nie zwróciły mojej szczególnej uwagi. Jak zwykle doszło do kłótni, a jedno z nas musi za coś przeprosić. Nic nowego.
Nie będzie mnie obok żebym mógł Cię wesprzeć.
Spojrzałam na puste miejsce obok, które zajmowała teraz moja torba i żałowałam, że nie ma go tu ze mną. Przypomniało mi się jak udało mu się mnie uspokoić pierwszy raz, gdy lecieliśmy razem samolotem, wracając do Londynu. Zacisnęłam dłoń na podłokietniku, wyobrażając sobie, że trzymam jego ciepłą dłoń, dodającą mi otuchy. Wspominałam jego usta przy moim uchu, które wypowiadały pocieszające słowa. Zapach, który łagodził zszargane nerwy i spowalniał walące w piersi serce. Był lekarstwo na mój lęk i strach przed światem. Odskocznią od otaczającej mnie przygnębiającej aury.
Wróć do mnie.
Jedno proste zdanie, zawierające w sobie błaganie, abym dała mu jeszcze jedną szansę. Tylko ile musimy ich sobie dać żeby w końcu nauczyć się ze sobą rozmawiać, przebywać, żyć? Czy jest sens próbować kolejny raz? Może lepiej byłoby odpuścić i spróbować wrócić do tego co było. Do normalności. Tylko czy potrafimy? Co tak naprawdę oznacza teraz normalność?
Nikt nie potrafi czytać między wierszami tak jak Ty.
Co mam odczytać tym razem? Co ma na myśli? Nie jestem w stanie teraz niczego interpretować. Nie mogę się na niczym skupić. Mam za dużo pytań w głowie do samej siebie, na które nie mogę znaleźć odpowiedzi. Od czego zacząć? Drążyć dalej sens tych kilku zdań czy skupić się na tym na czym znam się najlepiej, czyli muzyce i co chce mi przez nią powiedzieć?
Come back, I'll help you stand.
Let go and hold my hand.
If all you wanted was me, I'd give you nothing less.
So come back when you can.*
Czyżby miało to oznaczać kolejną obietnicę? Zapewnienie, że gdy zdecyduję się wrócić... wrócić do niego, coś się zmieni? Tym razem będzie inaczej? Ile razy to już słyszałam? Stanowczo za dużo. Doskonale pamiętam kiedy przyrzekał, że będzie najlepszym błędem mojego życia, ale jednak błędem. Pytanie czy chcę go popełnić. Chcę dowiedzieć się jaka kara mnie spotka jeśli się zgodzę? A co gdy będzie na odwrót i ku mym największym obawom potwierdzi się, że to nie on jest głównym problemem w naszej relacji tylko ja? Może to ze mną jest coś nie tak? Przecież to jest oczywiste! To ja jestem popieprzona i zamknięta w sobie, a nie on. Może obwinianie go o cokolwiek jest złe, a cała wina leży tylko i wyłącznie po mojej stronie?
Ja jestem jego najgorszym błędem. Ale czy jednocześnie najlepszym?
*Wróć, pomogę Ci stanąć.
Odpuść i złap moją rękę.
Jeśli wszystkim czego chciałaś byłem ja, nie mógłbym dać Ci mniej,
więc wróć kiedy będziesz mogła.
I na tym zakończymy część pierwszą. Nie martwcie się, nie mam zamiaru robić jakiejś dłuższej przerwy. Po prostu musiałam sama dla siebie zakończyć pewien etap tego opowiadania. Jak wam się do tej pory podobało?
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie komentarze, nominację do konkursu, oddanie głosów i przeżywanie losów bohaterów razem ze mną :) Mam nadzieję, że nie zawiodę was w przyszłości, a ta historia stanie się jeszcze ciekawsza i wciągająca.
DZIĘKUJĘ!
Xx.
Epilog????? Serio???? Mam nadzieję, że nie skończysz tego bloga i zrobisz, np. 2 sezon. PLISS
OdpowiedzUsuńNapisałam wyżej w komentarzu, że tak :)
UsuńXx.
O cholera, wow. Dziewczyno ja nie wiem co Ci zrobić. Jak możesz to kończyć? Jedno wielki wow. Rzadko rozdział w opowiadaniu tak na mnie działa, a ten naprawdę do mnie przemówił i oczy mi się zaszkliły, chociaż może nie powinny. No nie wiem. W każdym bądź razie dziękuję Ci za to jakie emocje u mnie wywołałaś. Mam nadzieję, że w następnej części wreszcie Kate się otworzy na Harry'ego. Także do zobaczenia (a tak właściwie napisania) w następnym.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru i pozdrawiam ;*
Tylko nie bij, bo nie chcę iść z podbitym okiem na sylwestra ;) Dla jednych to koniec, a dla innych dopiero początek ;) Zaszklenie oczu jest jak najbardziej wskazane. Co wydarzy się w następnej części wie tylko Bóg... i ja ;)
UsuńDo zobaczenia!
Xx.
jestem od zawsze z Tobą, zaczęłam czytać tego bloga niedawno, ale zakochałam się w nim! :) kiedy pojawi się druga część epilogu? jejku! nie mogę się doczekać! mogłabyś np. z boku dodawać daty kiedy pojawiały by się nowe rozdziały, ułatwiło by nam, czytelnikom , chyba że sama nie wiesz kiedy dodajesz? życzę weny i z niecieprliwością czekam na ciąg dalszy (błagam, niehc oni ze sobą będą! ♥)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy. Teraz zdałam sobie sprawę, że tytuł można tak oczytać. Chodziło mi o to, że jest to epilog części pierwszej całego opowiadania. Nie będzie drugiej części epilogu, tylko prolog następnej.
UsuńNiestety nie mogę pisać dokładnej daty kiedy będzie następny rozdział, bo różnie to bywa ostatnio :(
Zastanowię się nad Twoją prośbą ;)
Xx.
nie jestem, a nie jestem :)*
Usuńa wiesz moze mniej więcej kiedy prolog i pierwszy rozdizał? ;33333
OdpowiedzUsuńJeszcze nie. Na pewno w 2014 roku :)
UsuńXx.
Ahhaha ale za pół roku też będzie 2014... Myslisz ze wszesniej ???
UsuńNie no nie wybiegajmy tak daleko w przyszłość ;p Myślę, że w pierwszym tygodniu po nowym roku.
UsuńXx.
Nie mam czasu skomentować niestety :C. Dlatego tylko napiszę że kocham tego bloga i niemogę się doczekać dalszych losów Harrego i Kate *.*
OdpowiedzUsuńBuziaki ;**
~Izzy
Postaram się ich nie odwlekać ;)
UsuńXx.
Mam nadzieję że druga część opowiadania będzie jeszcze ciekawsza. Cieszę się że nie robisz dużej przerwy pomiędzy "sezonami" :) czekam z niecierpliwością na następna część :)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję, że uda mi się was zaskoczyć.
UsuńXx.
umarłam, no prawie. Jezu, jak zobaczyłam napis 'epilog' to moje oczy przypominały wyglądem pięciozłotówki. Nastraszyłaś mnie, nieźle! Mam nadzieję, że lubisz nas choć troszkę i nie każesz długo czekać na dalszy rozwój wydarzeń!!
OdpowiedzUsuń*Pozdrawiam, Klaudia xx
UsuńJa was kocham! <3 Postaram się skrócić czas oczekiwania do minimum ;)
UsuńXX.
Rany moja reakcja byla dokladnie taka sama.... kochammm i życzę weny weny i jeszcze raz weny!!!
UsuńNie podoba mi się, że przeze mnie umieracie... Ale chociaż zmartwychwstajecie skoro piszecie komentarze ;)
UsuńXx.
haha nie mogłabym umrzeć przed końcem tego opowiadania! xD
UsuńKlaudia x
Pocieszające ;)
UsuńXx.
Ejjj!!!! Przez ciebie się poryczałam! A jak już wspominałam obok mnie siedzi moja mama i mam wrażenie, że następny rozdział będę czytać w psychiatryku... To takie.. takie... No nie wiem no!!! Masz tak niewyobrażalny talent, że nie umiem tego ubrać w słowa. Nie wyobrażam sobie żeby ta historia miała się kiedykolwiek skończyć. I wiem, że po ll cz. będzie lll, lV itd. xD
OdpowiedzUsuńNana
PS MÓWIĘ CI KSIĄŻKĘ NAPISZ!!!
Przepraszam, ale tak musiało być. Nie wiem czy tam jest internet, więc może lepiej trzymaj swoje emocje na wodzy. Nie to co Harry... Jeśli tylko wena mnie nie opuści i wam się nie znudzę to kto wie ;)
UsuńXx.
PS. Mówię ci, że nikt jej nie wyda ;)
Wow porostu wow tego uczucia które mi teraz towarzyszy nie da się opisać porostu wow mam ciarki ;))
OdpowiedzUsuń@1DNiallerek
Wielu rzeczy się nie da opisać ;/
UsuńXx.
Wow Wow. Genialny. Kocham twoj blog. Kate jest osoba z charakterkiem i to w niej mega lubie ;)) Ile mniej wiecej bedziemy musieli czekac na nastepna czesc? Kocham twoj blog i nwm ile wytrzymam bez nastepnych rozdziałow!/Gabi :)
OdpowiedzUsuńTo super! Osoby z charakterkiem są ciekawsze ;) Dodam ją po sylwestrze. Dajcie mi czas do końca tygodnia :)
UsuńXx.
Wow. Spodziewałam się, że Kate wybiegnie ze łzami w oczach,a tu takie miłe zaskoczenie ;) To takie słodkie, że Harry martwił się o nią podczas, gdy miała lecieć do domu. Piosenka idealnie zgrała się z całym rozdziałem. Moją ulubioną częścią jest "Ja jestem jego najgorszym błędem. Ale czy jednocześnie najlepszym?" i jej rozkmina sms'a.
OdpowiedzUsuńŻyczę czasu do napisania prologu i ogólnie całego opowiadania ;) Do następnego.
PS Śmiało mogę stwierdzić że ten epilog i poprzedni rozdział są jednymi z moich ulubionych rozdziałów. ^^
Lubię zaskakiwać ;) Harry jest słodki choć pewnie wolałby uchodzić za męskiego i twardego. Cieszę się, że spodobała Ci się piosenka. To szczególnie dla mnie ważne, gdyż mam hopla na punkcie muzyki.
UsuńMam nadzieję, że znajdę go o wiele więcej w nowym roku :)
Xx.
PS. Cieszę się, że podoba Ci się zwieńczenie pierwszej części.
Może zacznę od tego, iż bardzo się cieszę, iż w jakiś dziwny sposób, i dziś nie potrafię sobie przypomnieć, jak do tego doszło, weszłam na Twoje opowiadanie. Jest genialne. Piszesz świetnie, a to jak dozujesz atrakcje oraz jak potęgujesz emocje sprawia, iż codziennie zaglądałam i z utęsknieniem czekałam na kolejny rozdział.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekać się kolejnej części, bo wydaje mi się, że będzie jeszcze ciekawsza, gdyż uczucia między Kate a Harrym są już na najwyższym poziomie. Teraz będą leciały iskry powodowane innymi emocjami.
Po raz kolejny muszę napisać, iż piosenki, które wplatasz w opowiadanie tak świetnie wtapiają się w historie, iż uważam je za podsumowanie rozdziałów lub wydarzeń opisanych na przestrzeni kilku rozdziałów. Piosenka z epilogu to dokładnie podsumowanie całej pierwszej części, cały jej tekst od początku do końca opowiada to co jest miedzy Kate i Harrym. Chociaż moim faworytem w kwestii utworu jest Anouk – Lost (właśnie tą piosenkę słucham pisząc ten komentarz).
Mam nadzieję, że jak najszybciej dodasz kolejny rozdział, bo moja ciekawość – co dalej – sięgnęła właśnie zenitu.
Szczęśliwego Nowego Roku, dużo szczęścia, spełnienia marzeń oraz niekończącego się natchnienia i pomysłów na kolejne rozdziały.
Ważne, że trafiłaś i ja też bardzo się z tego cieszę :)
UsuńZrobię wszystko abyście nie musieli czekać długo na drugą część. Mam nadzieję, że będzie równie ciekawa jak ta, a nawet jeszcze lepsza. Iskry między nimi będą zawsze. O to nie trzeba się martwić ;)
Nawet nie wiesz jaką przyjemność sprawiają mi takie słowa. Wszystkie piosenki, które tu dodaję są dla mnie bardzo ważne i chciałabym żebym was również się podobały. A Lost zdecydowanie numerem jeden. Miałam ją nawet wstawić do epilogu, ale Come Back When You Can też potrzebowało ujrzeć światło dzienne, a to był moim zdaniem idealny moment.
Wolałabym żeby sięgnęła jeszcze trochę wyżej ;) Muszę się o to postarać ;p
Udanej zabawy sylwestrowej i spełnienia marzeń w nadchodzącym roku!
Xx.
Nie mogę się doczekać 2 części ! :)
OdpowiedzUsuńJa też ;)
UsuńXx.
To opowiadanie jest najlepszym opowiadaniem, w którym One Direction jest sławne! Boże, na prawdę uwielbiam czytać te rozdziały, bo są długie, bezbłędne, dają dużo do myślenia, są ciekawe, czasami można płakać, a czasami się śmiać, można też wyciągnąć z nich dużo wniosków lub morałów. Na prawdę podziwiam Cię za to, że wpadłaś na tak genialny pomysł i zrealizowałaś go w pełni (tzn. nie wiem czy w pełni, bo przecież będzie jeszcze druga część. No, i oczywiście mam nadzieję, że kolejne też będą, ale to już od Ciebie zależy;) ) Jesteś na prawdę niesamowitą osobą (Po prostu to wiem...) zazdroszczę Ci talentu. Książkę mogłabyś napisać :) Jezusie, nawet tytuł, na który zwróciłam uwagę dopiero teraz (I'm sorry) daje bardzo dużo do myślenia i jest bardzo ... interesujący. No, nie wpadłabym na coś takiego.
OdpowiedzUsuńIdealnie dobierasz piosenki (chodzi o treść, ale też o brzmienie). Używasz słów, które nie są banalne i to właśnie Cię wyróżnia. Przeważnie blogi są łatwe do przekazania, a ich autorki starają się pisać zrozumiale dla czytelników. Ty tak nie robisz. Piszesz to, co chcesz i używasz słów takich, jakie Ci odpowiadają. Gratulacje.
Od początku tego bloga myślałam, że pocałunek Harry'ego i Kate będzie romantyczny, a będzie miał miejsce na jakiejś randce, przy jeziorze... Zaskoczylaś mnie (Może nie tylko i mnie) tą sceną!
Moim zdaniem Kate i Styles bardzo do siebie pasują, gdyż obaj są bardzo impulsywni, chociaż...Można by się spierać, gdyż mają ten troszeczkę odmienne charaktery, Harry jest szalony, korzysta z życia, ale kiedy trzeba to potrafi stanąć na wysokości zadanie (no, ale to nie zawsze). Kate z kolei jest poukładana.
No cóż... Mam nadzieję, że ta dwójka będzie razem. Kibicuję też Niall'owi i Gabie. No, i od teraz to Liam'owi i Danielle, jeśli będzie wątek Danielle w opowiadaniu ;)
Marzę, aby kolejna część przyszła szybko i oby starczyło Ci weny na kolejne i kolejne i kolejne i kolejne i kolejne części ;))
Mam pytanie: Czy będziesz robiła jakąś miesięczną/trzy-tygodniową przerwę między częścią pierwszą, a drugą?
Jeśli nie, to bardzo, bardzo dobrze i normalnie skaczę z radości.
A jeśli tak, to życzę udanej przerwy haha ;)
No, pijanego sylwka (nie wiem, ile masz lat, ale jak coś, to pij Picolo ;) ), szczęśliwego nowego roku (OMG! Przypomniała mi się ta scenka, kiedy był sylwester i Harry odliczał razem z Kate i pocałował ją W KĄCIK UST. Co Ty masz tymi kącikami? Hhaha) i po prostu wszystkiego, co najlepsze!
+Weny. I Kocham Cię i Twoje opowiadanie <33
Oh, przepraszam, nie doczytałam. Nie musisz odpowiadać na pytanie, dotyczące przerwy. Znalazłam odpowiedź haha ;) <3
UsuńBardzo mi miło, że tak uważasz :) Chciałam stworzyć coś innego i oryginalnego. Chyba mi się udało :). Nie jestem niesamowita. Dziwna. Zwariowana. Po prostu Kasia. Już słyszałam o tej książce, a nawet o adaptacji filmowej tego opowiadania, ale to bardzo mało prawdopodobne ;p. Staram się czasami odnieść do tytułu. Tak jak w epilogu. W końcu skądś ta nazwa się musiała wziąć.
UsuńPiosenki są dla mnie szczególnie ważne. Kocham muzykę całym sercem i zawsze czekam w napięciu na waszą opinię, czy dobrze zrobiłam wybierając daną piosenkę czy nie. Dokładnie tak jak sądzisz piszę to co chcę i jak chcę. Jeśli się to komuś nie podoba to trudno. Nie zmuszam nikogo do czytania, jak nauczyciele do lektur szkolnych. Jeśli pisałabym inaczej nie byłoby to moja, a tutaj chcąc nie chcąc oddaje wam cząstkę siebie. Gdybym próbowała się "dopasować" nie byłabym w tym autentyczna i prawdziwa.
Naprawdę myślałaś, że będę się bawić w romantyzm? No nie! ;p Nie mam mowy, jeśli chodzi o tą dwójkę! Serduszka i świeczki zostawiam dla Gaby i Nialla ;)
Postaram się abyś nie musiała długo czekać na kolejną część. Sama jestem nią podekscytowana ;D
Na to pytanie już znalazłaś odpowiedź, więc chyba nie muszę odpowiadać :)
Udanej zabawy sylwestrowej do białego rana i spełnienia marzeń w nadchodzącym nowym roku!
Xx.
PS. Czy kąciki ust nie są romantyczne? Może jednak jest we mnie coś słodkiego i romantycznego ;)
Kocham cie! Ja w ogóle kocham to opowiadanie choć znalazłam je wczoraj, długo czytałam, praktycznie cały czas, choć robiłam małe przerwy bo nie mogłam tego czytać gdyż moje serce się rozpadało (mówię jak jakaś popierdolona, co jest prawdą, jak normalnie jak z jakiegoś romansu (?!)) :) , zadawałam sobie pytanie czemu ona nie może być jak jakaś normalna nastolatka ? :) ale w końcu w tym jej urok ... A ja już myślałam że będzie dobrze, wyznają sobie miłość i bla bla bla łee ... Ale ucieszyła by mnie taka sytuacja ... No ale . .. Jak coś to wole jak piszesz z perspektywy harrego i tej wariatki (wiesz o kim mówię (Kate!) a właśnie oni chyba mogą już do niej mówić Kasia? :)) chciałabym ci życzyć szczęśliwego Nowego roku ;) i weny oczywiście <3
OdpowiedzUsuńAww <3 Znów tyle miłości! Co za dużo to nie zdrowo. Również jeśli chodzi o emocje ;) Normalni ludzie są nudni ;p Tylko kto tak naprawdę jest normalny? Na wyznania przyjdzie czas. Również te miłosne.
UsuńSzczęśliwego!!
Xx.
Ja pierdziele, jeśli w poprzednim komentarzu pisałam, że mam zapuchnięte oczy, teraz... nie widzę prawie nic.
OdpowiedzUsuńJeśli płakałam ostatnio, to teraz ryczę, jak bóbr. ;/ Jak będę oglądała film na podstawie tego, to chyba nie wytrzymam ;c
Jeśli mówiłam, że w poprzednim rozdziale była zajebista dawka emocji, to teraz była za przeproszeniem kurewska.
Kompletnie nie wiem co mam napisać... Kurna, serio zatkało mnie. Mnie! Mamo, ja zawsze mam coś do powiedzenia, a teraz...
Szacun!
Pozdrawiam i życzę dużo weny. :) xx
Jezu... Co ja z Tobą zrobiłam?! Błagam tylko nie chciej ode mnie odszkodowania, bo jestem tylko biedną studentką, która ostatnio wydała resztę kasy na buty i absolutnie na nic mnie nie stać.
UsuńMam się czuć wyróżniona tym, że odebrałam Ci zdolność mowy? ;>
Pozdrawiam!
Xx.
No właśnie, co Ty ze mną zrobiłaś. ;p
UsuńOkradnę dla Ciebie sklep z butami, jeśli nowy rozdział będzie w miare szybko. :D szantaż roku 2013. xd
Powinnaś, bo jeszcze żaden pisarz mnie do takiego stanu nie doprowadził.;))
I tu kurna powiem Ci, że jestem bardzo zdziwiona, że wydawnictwa wydają bardzo często totalne gnioty, a tak cudne opowiadania, które czegoś człowieka nauczą można znaleźć w necie.
xx
Przepraszam! Wybacz!
UsuńHahaha! Możesz już lecieć do sklepu, a ja biorę się za pisanie ;D
Yay! Fajnie, że jestem pierwsza :)
Przynajmniej są za darmo ;)
Xx.
Odkrylam to opowiadanie dwa dni temu i wiem juz je baaaardzo Lubie. Masz taka fajna metodę pisania ze czasem chwile muszę się zastanowić ,która "piszesz" osoba. Jest jak to mówi mój wujek Jest Miodzio .a te tajemnice Kate i to wszystko. Po prostu nie mogę ze doczekac drugiej części / Gosia
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :) Mam nadzieję, że ostatecznie dochodzisz do poprawnych wniosków. Druga część już niedługo.
UsuńXx.
Hej. Uwielbiam twoją twórczość.Opowiadanie nie jest takie oklepane jak inne, uwielbiam czytać te rozdziały, bo są długie i ciekawe Czasami można płakać, a czasami się śmiać, można też wyciągnąć z nich dużo wniosków lub morałów. Tak samo idealnie dobierasz piosenki (chodzi mi bardzie o treść niż brzmienie), zawsze oddaje nastrój poszczególnej sytuacji.
OdpowiedzUsuńP.S Chciałabyś może szablon? Z chęcią zrobię. Oczywiście jak ci się nie spodoba nic nie szkodzi :)
+ No i Szczęśliwego Nowego roku (kurna od razu przypomina mi się ta scena Harry'ego i Kate kiedy odliczali,a na koniec pocałował ją w kącik ust). Kocham cię i to opowiadanie <3
@MomentLikeYou
Bardzo się cieszę, że Ci się podoba :)
UsuńRównież życzę szczęśliwego Nowego Roku :)
Xx.
PS. Jeśli Ci się nudzi możesz coś mi podesłać, choć szczerze przyznam, że boję się tu cokolwiek zmieniać. Blogger mnie nie lubi i co chwilę toczymy zawzięte boje.
Cudo <3
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńXx.
Hahaha tak mi teraz do głowy przyszło, że całą część pierwszą czekaliśmy na pocałunek Kate i Harrego. Kiedy skończyła się część I??? Kiedy się pocałowali xd To znaczy może nie do końca, bo on ją ale jednak coś xd Nie będę znowu pisać, że rozdział jest fantastyczny (chociaż i tak to piszę xd) bo to już wiesz, ale fajnie się takie coś czyta więc Ci mówię, że jest. I w twoim blogu uwielbiam właśnie to, że są tu sytuacje, które faktycznie mogą zdarzyć się w życiu oraz to, że jest tu bardzo dużo emocji :***
OdpowiedzUsuńaaa zapomniałam! Przed Wigilią wbijałam sobie do głowy, żeby złożyć Ci życzenia urodzinowe... i zapomniałam.... No to trochę spuźnione ale zawsze prawda???
UsuńŻyczę Ci spełnienia wszystkich marzń (nawet tych najdziwniejszych i najgłupszych)
oczywiście zdrowia (bo to się przydaje xd) szczęścia, WSPANIAŁYCH wyników na studiach :*** i nie mam pojęcia co byś jeszcze chciała ale życzę Ci to xd <3
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO :)
Sophie xx
To może teraz powinniście czekać całą część drugą na drugi pocałunek? ;p Fajnie, że znowu Ci się podobało :) Emocji ciąg dalszy nastąpi...
UsuńDziękuję za pamieć! To bardzo miłe <3
Xx.
Kocham tą historię oraz wielbię jej główną bohaterkę i czekam na rozdział :)
OdpowiedzUsuń...Majka
Bardzo mnie to cieszy :)
UsuńXx.
Umieram z każdym kolejnym słowem! Achhhhhhhhhh!
OdpowiedzUsuńPrzestań czytać! Natychmiast!
UsuńXx.
NIE MA NAWET MOWY!
UsuńWszystkie moje 2245 żyć straciłam na Twoje opowiadanie ;c
Czuję się jak morderca ;p
UsuńXx.
Bardzo dobrze, bo nim jesteś ;P ;)
UsuńNie mów tak! Chcesz żeby mnie zamknęli? :(
UsuńXx.
Będziesz miała więcej czasu na pisanie! Mwhahahahaahhahaha ];->
UsuńNie wiem czy miałabym dostęp do internetu.
UsuńXx.
Spoko, załatwię Ci to ;P
UsuńA to w takim razie mogą mnie zamykać ;p
UsuńXx.
Z tej strony Spis opowiadań o One Direction.
OdpowiedzUsuńUprzejmie chciałyśmy pogratulować zdobycia pierwszego miejsca w sondzie: Blog miesiąca: Listopad!
http://spis1d.blogspot.com/2013/12/poczatek-i-koniec-bm-1112.html
http://spis1d.blogspot.com/p/blog-miesiaca.html
Pozdrawiamy i gratulujemy!
Drugiego* przepraszamy za błąd.
UsuńDziękuję bardzo za informację i za zorganizowanie konkursu!
UsuńXx.
<3 kocham cię wiesz? moje przyjaciółki odciągają mnie na siłe od tego opowiadania, żebym zaczeła żyć jak normalny człowiek a nie tylko:
OdpowiedzUsuńKate, ma z nim być, bo się powieszę!!!
moja wina, że jesteś zajebista?
przepraszam że pisze dopiero teraz, ale od dawna nie byłam na kompie, a na telefonie komentarzy nie mogę pisać -.-
KOCHAM CIĘ
nie chcę końca...
Teraz już wiem ;) Żyj! Opowiadanie niech będzie tylko dodatkiem ;)
UsuńNie masz za co przepraszać ;)
<3
To jeszcze nie koniec.
Xx.
Kiedy nowy rozdział pozostaje zapytać po czymś takim cudownym!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dzisiaj jeśli w końcu uda mi się wybrać odpowiednią piosenkę.
UsuńXx.
Kate, przeczytałam ten i poprzedni rozdział dawno ale nie umiałam się zebrać by wyrazić swoją opinie. Katy i Harry ciągle dążą do bycia jednością, mam nadzieje, że w końcu nauczą się ze sobą rozmawiać. Epilog, przy nim się popłakałam. Nie z tego, że o boże jaki Hazza jest słodki! ( to też ale mniejsza xd) tylko, że nie zrobił kolejnego przedstawienia i np. nie wparował na lotnisko. Zrobił dojrzałą decyzje mimo swojego błędu. Nie wywierał na niej nacisku, pokazał Kate, że taka zwykła wiadomość może wiele zmienić. Że on nie jest zwykłym chłopakiem i błędem było poznanie go. Niejednokrotne płaczę, gubienie się i ból przyniosła ta znajomość ale porównując ile dobrych rzeczy stało się dzięki loczkowi i pozostałej czwórce znika to w niepamięć. Kate otworzyła się na świat, pokazała prawdziwa siebie, wyrwała się z toksycznego związku i udowodniła sobie, że każdy popełnia błędy. Ale to czas oceni czy były to najgorsze czy najlepsze błędy w życiu.
OdpowiedzUsuńWiem, że Kate się nie załamie, da sobie radę. Zgodziła się na dalszą współpracę z nimi. Powrót do Polski będzie ją kosztował wiele. Emocje nią targają, nie radzi sobie z uczuciami do Harry'ego ale jej silna wola i ostatnie słowa, które dudnią nawet w mojej głowie "Wróć do mnie". Również uważam to za nie tylko prośbę ale i postanowienie. Nie będzie to kolejny nowy początek i historia zataczająca koło. Metodą prób i błędów będą ciągnąć to co zaczęli. Muszą przekonać się, czy umieją żyć bez siebie. Chwila odpoczynku zrobi im dobrze. Będą wiedzieli co ze sobą zrobić, być może pogubią się bez siebie jeszcze bardziej, co udowodni, że nie umieją żyć bez siebie. Żadne z nich się do tego nie przyzna ale podświadomie oboje to wiedzą i siebie pragną. Dwie osoby różniące się dla siebie, a tak podobne. Niecierpliwie czekam co będzie dalej między nimi. Jak potoczą się ich losy i jakie błędy popełnią następnym razem. Może okażą się tymi właściwymi?
Kocham muzykę, jaką zawsze dajesz dla nastroju. Gorąco Cię pozdrawiam i życzę powodzenia w dogadywaniu się z naszymi bohaterami xx.
Jezu... Ten komentarz jest taki piękny, że aż nie wiem jak na niego odpisać. Może to przez to, że zaczęłam pisać prolog, wsłuchują się w muzykę, którą do niego wybrałam, ale przyrzekam na własne zdrowie, że łzy stanęły mi w oczach i wcale nie chcą zniknąć. Boże! Naprawdę nie wiem co napisać... Jeszcze w życiu się tak nie czułam. Czytając Twoje słowa wiem, że chociaż jakiejś części z was (np. Tobie) udaje się idealnie odczytać to co próbuję zawrzeć w tej historii i jak chcę abyście postrzegali bohaterów. Świadomość tego sprawia mi wielką radość. A to jak odnosisz się do tytułu co ja też czasem próbuję zrobić jest niesamowite i wychodzi Ci to zdecydowanie lepiej niż mi. Robię się zazdrosna ;p
UsuńCieszę się, że ta muzyka do Ciebie przemawia. Bardzo mi na tym zależy.
A teraz wybacz, ale wracam do pisania czegoś co może okazać się czymś wyjątkowym albo wielką klapą. Liczę na to pierwsze ;)
Pozdrawiam! <3
Xx.
PS. Masz chusteczki?
Przesadzasz, rumienie się. Po prostu próbuje odczytać to w jaki sposób chcesz to przedstawiać. Każdy ma swój sposób na interpretacje tej historii. Ciesze sie, że mamy takie same wizje :D Tytuł spodobał mi się gdy pierwszy raz odwiedziłam ten blog. A sama czasem czuje się jak taka Kate. Próbuje zrozumieć jej światopogląd i wtedy rozumiem to co chcesz przekazać :D
UsuńCzekam niecierpliwie na twoje dzieło, które na pewno będzie niezwykłe! Mam chusteczki i jestem przygotowana na niesamowitą dawkę emocji.
Kocham xoxo
Nie przesadzam. Bardzo się cieszę, że myślimy podobnie :) Jezu znowu płaczę...
UsuńChusteczki miały być dla mnie! Ale jeśli faktycznie myślimy podobnie to Tobie też mogą się przydać ;)
Xx.